Świątynia

Koncepcja bryły kościoła p.w. bł Anieli Salawy

Koncepcja bryły powstała w wyniku analizy specyficznej lokalizacji obiektu kościoła, gdzie dużą rolę odgrywały względy konserwatorskie, określone przez ówczesnego konserwatora wojewódzkiego mgra inż. Janusza Smólskiego. Obiekt położony na rejonie dawnej „Młynówki Królewskiej” – historycznego elementu urbanistyki dawnego Krakowa, wymagał od architekta przyjęcia koncepcji, która łączyłaby dwie rzeczy: tradycje dawnej architektury krakowskiej oraz współczesną kompozycję bryły kościelnej. Miejsce, na którym miał powstać kościół to wąski teren wzdłuż dawnej „Młynówki Królewskiej”, dający prześwit w ciągu zieleni, w kierunku wschód – zachód. Bryłę zlokalizowano wzdłuż tej osi z wyeksponowaniem rozbudowanej formy od strony ciągu spacerowego. Kompozycja fasady czołowej jest daleką reminiscencją katedry w Oliwie, do której autor kościoła ma szczególny sentyment. Uformowanie bryły i elewacji stanowi próbę najlepszego wpisania się w istniejący teren – ze stworzeniem charakterystycznego w tym miejscu Krakowa akcentu z placem miejskim od strony al. Kijowskiej.

Architekt chciał uzyskać jak największą harmonię bryły i detalu, który zaakcentowany jest tutaj przez użycie cegły podkreślającej rozczłonkowaną budowę bryły i jej specyficzny charakter. Założenia kompozycji wnętrza kościoła p.w. bł. Anieli Salawy Kompozycja wnętrza kościoła oparta jest w głównej mierze na przyjętym układzie konstrukcji budowli powtarzającej przemyślane w kształcie ramy żelbetowe. Tworzą one szkielet konstrukcji, na którym wsparte jest podłużne sklepienie półkoliste, zakończone od strony prezbiterium czaszą nad częścią ołtarzową, z drugiej zaś strony – okrągłym oknem nad chórem kościoła. Wypełnienie szkieletu, wykonanego w białym kolorze, stanowią ściany w fakturze z cegły oraz prostokątne okna z trójkątnymi zwieńczeniami, wypełnione pełnymi koloru witrażami. Układ ten tworzy harmonijną konstrukcję całości. Jednolity charakter wnętrza udało się uzyskać przez przyjęcie jednorodnej dekoracji wypełniającej wnętrze. Składają się na to przede wszystkim pełne harmonii kolorystycznej i stylistycznej witraże oraz stacje Drogi Krzyżowej – autorstwa wybitnej krakowskiej artystki – Teresy Stankiewicz. To ona – zdaniem architekta – przyczyniła się przez swoje dzieło do uzyskania wnętrza pełnego harmonii. Ład estetyczny sprzyja uzyskaniu skupienia i nastroju modlitewnego. Dlatego też wszystkie detale wyposażenia i wystrój artystyczny – na który składają się rzeźby artysty Jana Sieka obrazy artysty Adama Suzina, Piotra Moskala i Marii Niedzielskiej – łączą się z wystrojem architektonicznym ołtarza głównego, ambony, chrzcielnicy, chóru, świeczników i całego wystroju zaprojektowanych w jednolitym stylu przez autora kościoła. Wszystko to składa się na jednolitą, harmonijną całość.

WNĘTRZE KOŚCIOŁA

Witraże
Tuż obok wejścia, po lewej stronie umieszczony jest witraż poświęcony Janowi Pawłowi II, upamiętniający 20. lecie pontyfikatu. Teresa Stankiewicz wykorzystała tu proste motywy, znane i szanowane przez każdego Polaka. U góry słońce – symbol Papieża. Inspiracją takiej treści był dla autorki wiersz Juliusza Słowackiego:

A trzeba mocy, byśmy ten Pański dźwignęli świat
Więc oto idzie papież słowiański Ludowy brat
Kościół i wielka słoneczna framuga
I na tęczowym Duch Święty promyku

bsh

Nieco poniżej widnieje herb Ojca Świętego, tuż pod nim postać Papieża stojącego na kręgu ziemi. Środek zajmują znaki na zawsze wyryte w sercu największego z Polaków: polskie flagi, Wawel i zakole Wisły, kościół w Wadowicach, krajobraz górski i przydrożna kapliczka. Te elementy doskonale charakteryzują Papieża wskazując na Jego patriotyzm, przywiązanie do narodu, szacunek dla tradycji i kultury narodowej, miłość do Boga i każdego bliźniego oraz wielką skromność. Witraż zamyka pełna dostojeństwa bazylika św. Piotra. Kolejne szklane dzieła T. Stankiewicz nawiązują do najważniejszych perykop Ewangelii. Pierwszy witraż z tego cyklu, o dominujących radosnych żółto-niebieskich barwach przedstawia, patrząc od dołu, Świętą Rodzinę. Postacie o gotyckich niemal kształtach, przywodzą na myśl średniowieczne ikony. Z lewej strony dostojny św. Józef, w środku dziecię Jezus, po prawej – pełna miłości Matka Boska. Tuż nad postaciami skromny Dom Nazaretański wśród winnic i pól uprawnych przedstawionych w barwach zieleni i brązu. To prawdziwy dom chrześcijański, pełen spokoju, skromności i miłości. Powyżej, niebotyczna Góra Kazań, która wydaje się być niedostępna dla zwykłych śmiertelników. A jednak na jej szczyt prowadzi wyraźna droga, która oznacza, że jeżeli ktoś tylko zapragnie, może wspiąć się na wyżyny – do Boga. Tą część wieńczą dwa najważniejsze symbole: niewinny baranek – znak ofiary oraz cudowne przemienienie chleba i wina. Następny witraż – to witraż pasyjny o barwach smutnych, przygnębiających, przypomina mękę Chrystusa umierającego za ludzi. W dolnej części wprawdzie Chrystus znajduje się w przepięknym Ogrodzie Oliwnym, ale Anioł podaje mu kielich goryczy. Czerwieniejący księżyc zapowiada krwawą mękę. Powyżej, Pan Jezus wtrącony do ciemnicy; odziany w szyderczą królewską szatę, w cierniowej koronie, z trzciną jako berłem w ręku czeka na wypełnienie się zgotowanego Mu przez ludzi losu. W następnych obrazach Pan Jezus spotyka swoją Matkę, upada pod ciężarem krzyża – przytulony twarzą do ziemi, jakby w nią wrośnięty, sponiewierany, zdeptany. Czerwona, krwawa droga męki prowadzi na Golgotę. Pod krzyżem Pieta – utrwalony moment zdjęcia z krzyża. Matka Bolesna trzyma w objęciach sponiewierane ciało Syna; doznała największego z cierpień, jakie mogą spotkać matkę – była świadkiem straszliwej śmierci własnego dziecka. Z kolei – przezwyciężenie śmierci. Krzyż Zbawienia stoi pusty, triumfująca zieleń symbolizuje życie, które narodziło się z męki. Rozdarta zasłona, zaćmione słońce to świadkowie zdarzeń. Ze zwycięskiego Krzyża padają na ziemię jasne promienie – symbol łaski dla ludzi! Witraż kolejny przedstawia Zmartwychwstanie: Jezus, leżący w grobie, spowity w biały całun, tuż nad Nim piękny, rozkwitający kwiat – znak odradzającego się życia. Do grobu spieszą trzy Marie z wonnościami, jedna z nich upadła na kolana. Przedstawiony jest anioł strzegący pustego grobu, z którego rozchodzą się promienie światła. W górze witraża – jaśniejąca postać Chrystusa, Zwycięzcy śmierci.

Jeden z witraży artystka poświęciła tajemnicy Trójcy Świętej: w górze widnieje trójkąt – symbol troistości, trzy anioły adorują Trójcę Świętą. Pod nimi artystyczne wyobrażenie Boga Ojca jako Praprzyczyny, Dawcy wszelkiego życia, Stwórcy wszechświata przedstawione w postaci Białego Kręgu – symbolu doskonałości, nieskończoności, wieczności bez początku i końca. Dominujący biały kolor oznacza zsumowanie wszystkich barw, które jakkolwiek niewidzialne, jednak są składową częścią bieli. Nieco poniżej, postać Syna Bożego, który żył pośród ludzi, a teraz pozostaje w chwale u swego Ojca z Duchem Świętym przedstawiony przez artystkę, zgodnie z Pismem Świętym – pod postacią białej gołębicy, płomieni ognistych, wichru i żywiołu. Tęcza rozpięta nad wyłaniającą się z żywiołów ziemią jest znakiem przymierza Boga z ludźmi, obietnicą zbawienia. Ostatni po lewej stronie kościoła witraż przedstawia dwie święte, które otaczały opieką chorych i ubogich: św. Ludwikę de Marillac i św. Katarzynę Labouré. Nad nimi góruje Chrystus Miłosierny i zsyła na nie promienie swych łask. Cnoty i miłosierdzie św. Ludwiki de Marillac, która w imię Krzyża otaczała opieką chorych, bezdomnych i dzieci, symbolizują rozkwitające kwiaty. Poniżej awers i rewers Cudownego Medalika objawionego 27 listopada 1830 r. św. Katarzynie Labouré, a także symbol dzieła wincentyńskiego sióstr – nauczania Ewangelii i pomocy ubogim. Po przeciwnej stronie, znajduje się witraż poświęcony w całości św. Wincentemu a Paulo i misjonarzom. W górze widnieje Serce – symbol miłosierdzia, herb Zgromadzenia Misji i kościół w Folleville – miejsce pierwszego kazania misyjnego św. Wincentego a Paulo dotyczącego potrzeby spowiedzi generalnej – odtworzony według dawnej, oryginalnej fotografii. W centralnej części – postać Wincentego rozdającego chleb ubogim oraz brat i siostra zakonni w służbie misjonarskiej. Pod nimi trzy kościoły księży misjonarzy: p.w. Św. Krzyża w Warszawie – pierwsza placówka Misjonarzy w Polsce, kościół p.w. Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Krakowie, przy którym mieści się Dom Centralny Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy i kościół p.w. Św. Stanisława Kostki w Brooklynie (USA), gdzie pracują konfratrzy z Prowincji Polskiej. Dom parafii św. Stanisława Kostki, był tym, z którego budowniczy kościoła p.w. bł. Anieli Salawy Ks. Jan Kowalik C.M. wyruszał z pracą rekolekcyjno – misyjną do kilkunastu Stanów USA i Kanady. We wnęce przy chrzcielnicy znajduje się witraż o tematyce Sakramentu Chrztu świętego: Duch Święty w postaci gołębicy; z nieba poprzez chmury wyłania się Ręka Boga Ojca, z której spływa Woda Życia, tworząca na ziemi nieustannie bijące źródło – dar z Nieba, udzielany nam przez kapłanów.

Witraż poświęcony Matce Boskiej Częstochowskiej przedstawia dróżki pośród wiejskiego krajobrazu i przy nich skromne wiejskie kapliczki, które wytyczają pielgrzymowi drogę ku jaśniejącej na górze wieży klasztoru. O bliskości Maryi świadczą białe lilie. Część centralną witraża zajmuje postać Matki Boskiej Częstochowskiej z Dzieciątkiem, gwiazdą betlejemską, koroną, polskimi flagami oraz anioły oddające hołd Pani na Jasnej Górze. W kaplicy poświęconej bł. Anieli Salawie, trzy witraże przedstawiają główne cechy, które doprowadziły Patronkę naszego kościoła do świętości. Na witrażu po lewej stronie, przedstawiono w sposób symboliczny, drogę prowadzącą do zbawienia poprzez miłość Boga i bliźniego, czytanie Pisma Świętego i pobożnych książek, medytację, nabożeństwo do Dzieciątka Jezus, zdobienie ołtarza kwiatami i koronkami własnej roboty. Witraż środkowy ukazuje dążenie do nieba poprzez szczególny kult Chrystusa Ukrzyżowanego, częstą Komunię świętą, nieustanną modlitwę, nabożeństwo do Anioła Stróża. Różaniec, lilia i chleb świadczą o pobożności, czystości i miłosierdziu. Witraż po prawej stronie wyraża rozważania na temat Trójcy Świętej, nabożeństwo do Matki Boskiej, Niepokalaną, Archanioła Gabriela, świecę roratnią i Bramę Niebieską. Wszystko to wskazuje, że dzięki zaletom ducha wyrażającym się w skromności, pobożności, czystości, życzliwości dla drugiego człowieka, wspieraniu ubogich, ta skromna dziewczyna znalazła swą drogę do Boga i dlatego wybraliśmy Ją na Patronkę naszego kościoła. Błogosławionemu Edmundowi Bojanowskiemu i Słudze Bożej siostrze Leonii Nastal poświęcony został witraż przedstawiający otwierające się niebo i poniżej kościółek widoczny na tle ubogiej wiejskiej okolicy. Zarówno bł. Edmund Bojanowski, jak i sługa Boża siostra Leonia Nastal nauczali i obejmowali opieką biedne wiejskie dzieci. Po lewej stronie, we wnęce, niewielkie okno zawiera wzruszający witraż, przedstawiający dwunastoletniego Jezusa nauczającego w świątyni. Jezus stoi na stopniach, w ręku trzyma księgę z wypisanymi na niej literami Alfa i Omega. Aureola ze znakiem krzyża nad Jego głową, to symbole proroczo zwiastujące przyszłość Jezusa. W pobliżu konfesjonału, we wnęce po prawej stronie artystka przedstawiła powrót syna marnotrawnego. Bóg Ojciec Miłosierny przyjmuje i tuli do siebie skruszonego syna i przebacza mu grzechy. Tak może Bóg przebaczyć każdemu z nas w spowiedzi świętej. Ostatni z witraży to jaśniejąca w ciemności rozeta znajdująca się nad głównym wejściem do kościoła, widoczna nawet z daleka. Wieńczy ona wspaniałe dzieło artystki. Przedstawia, w postaci trójkąta, Trójcę Świętą pośród adorujących aniołów, licznych gwiazd, w tym księżyca i słońca. W środku oko Opatrzności czuwające nad nami i wszechświatem. Malarka ukazała w swym artystycznym dziele obraz Stwórcy, dzieje Jezusa Chrystusa, istotę chrześcijaństwa i drogę, która prowadzi ludzi do zbawienia, poprzez pobożność i miłosierdzie dla drugiego człowieka. Operując kolorami, symbolami i nawiązując do dawnej sztuki sakralnej artystka wyraziła pragnienie ludzi do bliższego poznania Boga, jak również obecność Boskiego pierwiastka w świecie. Witraże zostały wykonane przez Annę i Ireneusza Zarzyckich w pracowni o wielkiej i długiej tradycji. Ojciec Anny Zarzyckiej, prowadził zakład w czasach Mehoffera i Wyspiańskego. Ich projekty znajdują się tam do dzisiaj.

Droga Krzyżowa
Tradycyjne malarstwo, zgodnie z opisami ewangelicznymi, starało się ukazywać drogę Chrystusa na Kalwarię wraz z całą widowiskowością tego wydarzenia. Droga Krzyżowa T. Stankiewicz do nowo wybudowanego kościoła p.w. bł. Anieli Salawy w Krakowie jest inna.

Sama artystka mówi: U Anieli Salawy chodziło mi o to, żeby Droga Krzyżowa nie była ilustracją opisu z Ewangelii czy jakimś teatralnym przedstawieniem, które działa na wyobraźnię. Najważniejsza jest tu osoba Chrystusa, na której należy się skupić. Przecież nie chodzi o fotografię ani film z tego czasu, ale o głębokie przeżycie religijne, próbę wczucia się w mękę samego Chrystusa, Jego Matki i bliskich ludzi, którzy towarzyszyli Mu w tych najważniejszych momentach. Dlatego obok postaci Maryi jest Weronika z cudownym wizerunkiem twarzy, Cyrenejczyk przynoszący ulgę w dźwiganiu krzyża, płaczące niewiasty i Jan pod krzyżem, do których Jezus przemówił. Ważny jest ten ścisły kontakt Chrystusa z nimi. Cała reszta nie jest według mnie potrzebna. Ukazując Jego cierpienie, pragnęłam przede wszystkim pokazać tę najgłębszą samotność Chrystusa, Boga-Człowieka, zapowiedzianego w proroctwach Izajasza. Dlatego oprócz tych kilku ludzi, którzy spotkali się z Jezusem w sposób wyjątkowy, nie ma nikogo więcej. Tak więc artystce nie chodzi w tej Drodze Krzyżowej o sceniczne, filmowe, ujęcie zbawczych wydarzeń, lecz o coś więcej. Malarka sięga głębiej – do wymiaru medytacji. Stąd może ta bardzo prosta i niemal symboliczna forma. Krzyż jest biały, wbrew realizmowi, dlatego – mówi T. Stankiewicz – żeby jaśniał podczas Drogi Krzyżowej. Że pomimo męki jest on znakiem nadziei. Malowanie jest kontemplacją. Z ciemności wydobywam kolor i światło. Ważna jest wymowa ruchu przedstawionej postaci. Jej gesty. Kolory są tu bardzo ważne, symboliczne, przeważa szarość z wyakcentowaną w zależności od potrzeby czerwienią, zielenią czy wspominaną już bielą. Podkreślają one atmosferę, powagę wydarzenia, wyrażają jego dramatyzm, a także nowe treści. Na przykład połączenie Jezusa i Maryi niebieską aureolą w stacji IV to tak, jakby Matka Boża otulała Syna swoją opieką.

Obrazy
Zdecydowanie najważniejszym obrazem znajdującym się w tym kościele jest obraz patronki kościoła i parafii, Bł. Anieli Salawy. Obraz pędzla artysty Piotra Moskala powstał specjalnie na uroczystości beatyfikacyjne, które miały miejsce w sierpniu 1991 roku, na krakowskim Rynku.

Przedstawia Anielę w stroju służącej z tamtej epoki, idącą z Krakowa do Sieprawia. Widać na tym obrazie symboliczny pejzaż Krakowa: Wawel, wieże miasta, a także symbolicznie przedstawiony Siepraw: kapliczkę, chałupę, wieżę kościoła, płot, krzyż, wiejską drogę… W ręku Aniela trzyma lilię, a w drugiej ręce różaniec i książeczkę do nabożeństwa. Obraz utrzymany jest w kolorystyce i tonacji przedwiośnia, wieczornej pory dnia, stąd ściszona tonacja nieba. Przedstawia też zwiastuny zbliżającej się wiosny: topiący się śnieg, przepiękne przebiśniegi, krokusy, bazie oraz radosne sikorki. Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy malował Adam Suzin. Jest to kopia rzymskiego obrazu. Wizerunek Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy został w XV wieku przeniesiony z Krety do Rzymu, gdzie zasłynął wielkimi łaskami. W wieku XIX kult rozszerzył się na cały Kościół. Obraz św. Wincentego a Paulo jest także dziełem Adama Suzina. Wincenty a Paulo był założycielem Zgromadzenia Misji i Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Obydwa zgromadzenia są czynnie zaangażowane przy pracy w parafii p.w. bł. Anieli Salawy. Dlatego też świętemu został poświęcony osobny rozdział.

Zdjęcie obrazu św. Wincentego znajduje się na stronie 57. Obraz Św. Antoniego z Padwy malował Adam Suzin. Antoni urodził się w Lizbonie pod koniec XII wieku. W młodym wieku wstąpił do kanoników regularnych św. Augustyna, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie. Przeniósł się do franciszkanów, aby głosić Ewangelię w Afryce, ale skierowano go do pracy we Francji i we Włoszech. Jako kaznodzieja pracował z wielkim pożytkiem i nawrócił wielu odstępców od wiary, a w swoim zakonie uczył braci teologii. Zmarł w Padwie, w 1231 roku. Obraz Pana Jezusa Miłosiernego to dzieło i dar Marii Niedzielskiej, kopia obrazu Adolfa Hyły z 1943 r., umieszczonego w bocznym ołtarzu Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Pochodzenie tego obrazu wiąże się z wizją, jaką 22 lutego 1931 roku, miała s. Faustyna Kowalska w płockim klasztorze: Wieczorem, kiedy byłam w celi – pisze w swoim „Dzienniczku” – ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty (…) wychodziły dwa wielkie promienie: jeden czerwony, a drugi blady. Po chwili powiedział mi Jezus: Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie (47).

Charakterystyczne dla tego wizerunku Pana Jezusa są owe „dwa wielkie promienie”. Chrystus Pan zapytany o ich znaczenie, wyjaśnił: Blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz (…). Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia Mojego wówczas, kiedy konające Serce Moje zostało włócznią otwarte na krzyżu (299). Do kultu obrazu miłosierdzia przywiązał Pan Jezus obietnicę wiecznego zbawienia, gdy już w pierwszym objawieniu mówił: Dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie (48). Obiecał też zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi duszy i zbawienia, wielkie postępy na drodze chrześcijańskiej doskonałości, szczęśliwą śmierć oraz wszelkie łaski zbawienne i dobrodziejstwa doczesne, o które z ufnością przed tym obrazem miłosierni ludzie prosić Go będą. Pierwszy obraz, znany jako wileński, namalował Eugeniusz Kazimierowski w 1934 roku. Obraz znajdujący się w Łagiewnikach jest szczytowym osiągnięciem artystycznym Adolfa Hyły, namalowanym w 1943 roku.

RzeźbyRzeźby Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, św. Józefa oraz Pana Jezusa Ukrzyżowanego to dzieła jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów – Jana Sieka.

Złocenie i polichromie figur wykonali Elżbieta i Józef Rutowie.

Ołtarz, ambona, chrzcielnica
Zaprojektował je Józef Dutkiewicz. Wykonane zostały z marmuru „marianna” przez Władysława Maciejowskiego.

Figurę Jana Chrzciciela na chrzcielnicy wykonał Mariusz Wasilewski.

Tabernakulum
Tabernakulum projektu i wykonania Karola Badyny pozłociła firma pani Pyciakowej. Prace ślusarskie wykonał inż. Stanisław Słowik. Tabernakulum przedstawia bochen chleba umieszczony w koszu z plecionki. Rozsunięte, ostre płaszczyzny symbolizują dzielenie chleba.

Dzwony
W maju 1999 r. pojawiły się w kościele cztery dzwony, które zostały odlane w pracowni Jana Felczyńskiego przez firmę Witolda Sobola i Waldemara Olszewskiego.

Patronami dzwonów są: Maryja Królowa Polski, Papież Jan Paweł II, Św. Stanisław Bp, Św. Wojciech. Dzwony zostały poświęcone w dniu odpustu, 12 września 1999 r. przez ks. bpa Kazimierza Nycza, po czym zawieszono je na wieżach kościoła.

Organy
W kościele, w połowie roku 1997 zainstalowano elektronowe organy firmy Johannus. Z powodu ograniczonych możliwości finansowych niemożliwe było zbudowanie organów piszczałkowych. Należy mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości, w tym przepięknym kościele zabrzmi godny tej świątyni instrument.

Na razie musi wystarczyć namiastka i przepiękny prospekt organowy projektu Józefa Dutkiewicza wykonany przez Zygfryda Krzywonka. Piszczałki z blachy zrobił Waldemar Lasota.

Konfesjonały i inne elementy wystroju
Konfesjonały jak i inne elementy wystroju kościoła: stoliki, świeczniki, podstawy pod krzyż i paschał, krzesła w prezbiterium, są projektu magistra inż. Józefa Dutkiewicza i należą do całości wystroju kościoła. Konfesjonały i inne elementy drewniane zostały wykonane w pracowni Edwarda i Jacka Sałęgów. Materiał na posadzkę (dwa rodzaje marmuru: „morawica” i „verona rossa”) przygotowali Władysław Maciejowski i Stanisław Cekiera, a ułożył Andrzej Cekiera. Schody z piaskowca drobnoziarnistego przed kościołem wykonała firma Andrzeja Cekiery, a schody prowadzące do domu – Jacek Trojanowski i Eugeniusz Truty. Przy bocznym wejściu do kościoła wykonano także podjazd dla wózków. Dolny i górny kościół wraz z domem prawie w całości wymalował Wacław Kowalik. Elementy ślusarskie są zrobione w pracowni inż. Stanisława Słowika. Elektrykę łącznie z przyziemiem wykonali: Maciej Gliszewski, Stanisław Muszyński i Andrzej Tyrała. Hydraulikę i kanalizację – firma Leszka Krawczyka. Ogrzewanie i kotłownię – inż. Józef Bojdo. Projekt elektryki opracował inż. Stanisław Politewicz.